- Z panem premierem Marcinkiewiczem rozmawiałam w sobotę. Jest mi przykro, ofertę rozumiem, dziękuję bardzo za propozycję, ale jej przyjąć nie mogę - powiedziała w rozmowie z RMF FM Zyta Gilowska. Szef rządu, który zaproponował Gilowskiej objęcie funkcji wicepremiera ds. gospodarczych, powiedział dziś, że szanuje jej decyzję. Kazimierz Marcinkiewicz przyznał, że w sobotę po południu rozmawiał z Gilowską, a głównym tematem była kwestia propozycji objęcia teki wicepremiera ds. gospodarczych. - Szanuję odpowiedź prof. Gilowskiej. To jest jej osobista decyzja i tylko taka mogła być - dodał Marcinkiewicz. Zaznaczył, że propozycja powrotu Gilowskiej do rządu była propozycją honorową. - Składałem tę propozycję ze względu na chęć pomocy pani premier Gilowskiej w doprowadzeniu wszystkich spraw związanych z tym dziwnym procesem do końca - tłumaczył premier. Podkreślił też, że nie wyobraża sobie, aby osoba wobec której toczy się jakikolwiek proces, w tym lustracyjny, mogła zajmować stanowisko ministra finansów. Po tym, jak 23 czerwca Rzecznik Interesu Publicznego złożył wniosek o lustrację Zyty Gilowskiej, ta oddała się do dyspozycji premiera. Jeszcze tego dnia szef rządu zdymisjonował wicepremier i minister finansów. 29 czerwca Sąd Lustracyjny odmówił wszczęcia procesu lustracyjnego Gilowskiej uzasadniając, że nie pełni już funkcji publicznej. Na wniosek b. wicepremier prokuratura gdańska prowadzi śledztwo w sprawie "szantażu lustracyjnego". Premier był pytany, czy odmowa powrotu Gilowskiej do rządu oznacza koniec współpracy z nią oraz czy można się spodziewać, że PiS w wyborach samorządowych np. wystawi kandydaturę Gilowskiej na prezydenta Warszawy. - Trudno mi odpowiadać na to pytanie. Ja na pewno będę utrzymywał kontakt z panią prof. Gilowską. Tak zresztą się umówiliśmy w czasie sobotniej rozmowy. Ale szczegółów nie chcę zdradzać - powiedział Marcinkiewicz. Premier dodał, że Gilowska poinformowała go, jakie działania będzie podejmowała w sprawie związanej z lustracją. - Ja jestem razem z nią i będę - na ile jest to możliwe - wspierał wszystkie jej działania. Ale decyzje oczywiście każdy podejmuje osobiście - zaznaczył. Marcinkiewicz podkreślił, że nie jest upoważniony do tego, aby przekazywać wszystkie szczegóły rozmowy z prof. Gilowską.