W rozmowie z weekendowym wydaniem "Faktu" Mosbacher zapewniła, że czuje się w Polsce bardzo bezpieczna. "Myślę, że w Polsce dokonaliście czegoś niezwykłego. Jestem pełna uznania dla prezydenta Dudy za to, co zdołał zrobić. Polska wychodzi z tego kryzysu szybciej niż większość krajów, zastosowała skuteczne środki ochrony. Szczerze mówiąc, czuję się tu bezpieczniej niż w Nowym Jorku" - powiedziała. "Rosjanie są agresywni" Pytana, czy po kryzysie koronawirusowym pojawią się na świecie nowe sojusze, powiedziała, że "przyjaciele pozostaną przyjaciółmi". "Z pewnością poznaje się ich w kryzysie, takim właśnie jak ten. Uważam wręcz, że sojusze jeszcze się umocnią. Nie jesteśmy w tym kryzysie osamotnieni. Jesteśmy razem" - powiedziała. Oceniła, że największym zagrożeniem obecnie jest arsenał nuklearny Rosji, "ale też to, że Rosjanie są agresywni". "Obecnie, co ciekawe, najgroźniejsze wydają mi się ich ataki w cyberprzestrzeni. Wydają się nie uznawać żadnych granic w swoich destrukcyjnych działaniach zarówno na płaszczyźnie gospodarczej, jak i personalnej" - powiedziała.