Generał brygady, od lipca w rezerwie, były szef Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w prezydenckim Biurze Bezpieczeństwa Narodowego w rozmowie z "DGP" przekonuje, że Wojsku Polskiemu brak jednolitej myśli strategicznej. "Począwszy od tego, co nam może zagrażać, kończąc na ukierunkowaniu przemysłu, by dostarczał nam potrzebny sprzęt. I to nie chodzi o dzisiaj, czy jutro, ale o pojutrze. To jest powiązana z tym, że niektórzy myślą, że wszystko zrobimy sami. Absolutnie nie ma takiej możliwości, tak nikt nie robi na świecie" - stwierdza. W jego ocenie, ogłaszanie, że sami zbudujemy okręt podwodny, czy czołg przyszłości, "jest nie do końca realistyczne". "Nawet Amerykanie nie robią sami F-35, tylko kooperują" - podkreśla. "Nie możemy się bawić budżetem MON" "Brakuje nam kultury strategicznej, proszę spojrzeć na Stany Zjednoczone. Jeżeli tam się opracuje strategię długoterminową, to bez względu na zmiany w rządzie program jest realizowany i nie można go zatrzymać. A u nas można wstrzymać 14 priorytetowych programów, wycofać rozporządzenie rady Ministrów w tej sprawie i robić je po swojemu. A to nie są zakupy w supermarkecie. Nie możemy się bawić budżetem MON" - przekonuje. Jak zaznacza, "powinniśmy się przygotować do wojny, która nas czeka, a nie tej która była już była". "Mimo wielu wysiłków kolejnych ekip dalej patrzymy w przeszłość - wskazuje. Jak podkreśla, potrzebny jest "ośrodek, który będzie kreślił wizje, jak będzie za 10, 15, 20 lat". Kraszewski o WOT: Koncepcja była chaotyczna Jarosław Kraszewski odnosi się także do Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT), określając je "dobrą ideą". Jednak jak mówi, ich wprowadzenie było zupełnie nieprzygotowane. "Koncepcja była chaotyczna. W moim przekonaniu Macierewicza wprowadzono przy tej okazji w błąd. Dopiero gen. Wiesław Kukuła zaczął to wyprowadzać na dobre tory" - ocenia. Cały wywiad w "Dzienniku Gazecie Prawnej".