Dziennik powołuje się na "wysokiego urzędnika" resortu sprawiedliwości, który potwierdził, że pismo rzeczywiście wpłynęło. Jest to wniosek nie o ekstradycję, lecz o zatrzymanie na potrzeby wszczęcia procedury ekstradycyjnej. Ale pismo nie spełnia wymogów formalnych, więc zapewne zostanie odesłane do poprawki. Według ogłoszonej w 2010 r. przez polską prokuraturę wykładni Polańskiemu nie grozi ekstradycja, ponieważ jego przestępstwo się w Polsce przedawniło.