"Gazeta Wyborcza" publikuje wyniki badania rosyjskiej opinii publicznej przeprowadzone przez socjologów z bardzo poważanego Ośrodka Jurija Lewady. Rezultaty rzeczywiście są przygnębiające - pisze dziennik. Co trzeci Rosjanin dziś odnosi się do osoby Józefa Stalina z szacunkiem, podczas gdy trzy lata temu z szacunkiem patrzył na Stalina co piąty obywatel Federacji. Już tylko co czwarty respondent uważa Stalina za zbrodniarza (trzy lata temu - co trzeci) - czytamy. 57 proc. Rosjan sprzeciwia się uznawaniu dyktatora za zbrodniarza. 37 proc. chciałoby wznieść jego pomnik w swojej miejscowości - to o 13 proc. więcej niż w 2010 roku. Najbardziej wstrząsająca okazała się jednak odpowiedź na pytanie, czy można postępem, jakiego dokonał Związek Radziecki pod rządami Stalina, usprawiedliwić wielkie ofiary, które pod jego twardą ręką poniósł naród. 45 proc. Rosjan odpowiedziało, że ostateczny rezultat jest usprawiedliwieniem dla przywódcy imperium. Więcej w "Gazecie Wyborczej".