"Gazeta Wyborcza": Puste karetki
Mamy w Polsce coraz więcej karetek, ale coraz trudniej o ich obsadę. Pojazdy z lekarzami to rzadkość, ale i ratownicy medyczni odchodzą z zawodu – pisze "Gazeta Wyborcza".
W systemie ratownictwa medycznego są dwa rodzaje karetek: P, czyli podstawowe z minimum dwoma ratownikami lub ratownikiem i pielęgniarką, oraz karetki S, czyli specjalistyczne z lekarzem w zespole. Liczba tych podstawowych rośnie - w 2016 r. było ich 955, obecnie jest 1206. Spada jednak liczba karetek S. w 2016 r. było ich 562, a teraz tylko 375, czyli o jedną trzecią mniej - informuje "Gazeta Wyborcza".
Jak czytamy, w praktyce karetek S jest jednak mniej. W zespołach brakuje bowiem lekarzy. Problem jest również z karetkami P. Ratownicy medyczni uciekają z zawodu z powodu niskich stawek. Wielu woli zostać pielęgniarzami, bo ci dostali podwyżkę.
Więcej w "Gazecie Wyborczej".