"Gazeta Wyborcza": Polacy to lekomani
Rezultatem ogromnych kampanii reklamowych i skutkiem ubocznym ustawy refundacyjnej są rekordowe wydatki Polaków na tabletki, pigułki i syropy – pisze dziennik.
Według danych firmy badawczej IMS wartość rynku farmaceutycznego w Polsce w 2014 r. wyniosła 27,3 mld zł. O 3,3 mld zł więcej niż w 2013 r. Samych leków bez recepty kupiliśmy 680 mln opakowań za kwotę 11,4 mld zł - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Daje to Polsce szóste miejsce w Europie, za Francją, Niemcami, Włochami.
Skąd ten wzrost wydatków?
Po pierwsze, reklamy leków zawojowały telewizję. Według firmy Starlink koncerny farmaceutyczne wydają na reklamę więcej niż banki czy telekomy. W ubiegłym roku - rekordowe 871 mln zł, czyli o 9 proc. więcej.
Po drugie, duży wpływ na zwiększenie liczby sprzedaży leków bez recepty ma ustawa refundacyjna z 2012 r., która wprowadziła sztywne marże na leki refundowane (od 2014 r. jest to 5 proc.). Firma PMR ocenia, że sprzedawcy medykamentów podnoszą ceny, rekompensując sobie mniejsze dochody z leków refundowanych. Efekt był taki, że w ubiegłym roku średnia cena leku bez recepty wyniosła 13,2 zł, czyli była o 1,5 zł wyższa niż w 2013 r.
Według danych PMR leki stają się takim samym elementem listy zakupów jak chleb czy woda mineralna, bo szukając oszczędności, kupujemy preparaty coraz częściej w supermarketach i dyskontach - pisze "Gazeta Wyborcza".
Więcej w "Gazecie Wyborczej".