Polonia na Wyspach rozsyła e-maile z pytaniami do brytyjskich posłów, tych zaś, którzy ją obrażają, skłania do przeprosin - pisze "Gazeta Wyborcza". W ramach kampanii "British Poles" każdy Polak na Wyspach może wejść na stronę Britishpoles.uk, wpisać kod pocztowy i ma gotowy mail z pytaniami do posła z danego okręgu. Odpowiedź polityka trafia też do organizatorów akcji, którzy pilnują, czy dotrzyma słowa. "British Poles" monitoruje też wypowiedzi polityków i w razie potrzeby interweniuje. "Jesteśmy tu wartościową grupą społeczną, która rozwija brytyjską gospodarkę. Nie możemy sobie pozwolić na obrażanie" - mówi Agnieszka Rogusz-Hopwood, sekretarz "British Poles".