Jak wyjaśnił gazecie resort edukacji, przepisy pozwalają na łączenie obu przedmiotów, jednak dyrektorzy szkół i nauczyciele są nieubłagani i często wprowadzają w błąd. Chodzi o to, że szkołom wygodniej nie informować rodziców o prawie do obu przedmiotów. Gdyby się to wydało, chętnych do uczenia się etyki byłoby więcej, co oznacza same kłopoty - trzeba zatrudnić nauczyciela, zmienić plan zajęć.