Złodzieje z Polski pustoszący domy i sklepy w Niemczech to już mit. Choć Polacy nadal kradną, złodziejami są głównie Niemcy - donosi "Gazeta Wyborcza".Mocno szkodzący wizerunkowi Polski mit Polaka złodzieja obala najnowszy raport Instytutu Spraw Publicznych i Fundacji Konrada Adenauera, który będzie dziś upubliczniony - czytamy. Dlaczego raport można uznać za reprezentatywny? Badania opierają się na twardych statystykach niemieckiej policji. Dane dotyczą przestępczości w przygranicznych rejonach Brandenburgii. Ten land ma najdłuższą granicę z Polską i otacza Berlin, do którego prowadzą drogi tranzytowe. Według danych od 2004 roku, czyli od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, liczba przestępstw popełnianych przy granicy nad Odrą systematycznie spada. Konkrety? W gminach przygranicznych w 2004 roku ujawniono ponad 31 tysięcy przestępstw, w 2012 roku było ich aż o ponad 11 tysięcy mniej. Dotąd Polacy byli liderami wśród przestępstw cudzoziemców. W ubiegłym roku na szczyt niechlubnej statystyki awansowali Rosjanie. Na koniec dodajmy, że za 60 procent przestępstw przygranicznych odpowiedzialni są Niemcy - takie dane wynikają z raportu Instytutu Spraw Publicznych i Fundacji Konrada Adenauera.