Przy pomocy prawników wyliczył swoje żądania na 200 tys. zł odszkodowania a także miesięczną rentę w wys. 7 tys. zł. Obecnie Henryk Blida złożył w sądzie propozycję ugody, jeśli do niej nie dojdzie, będzie pozew. ABW i prokuratura mogą żądanie przyjąć, odrzucić w całości lub negocjować kwoty - zauważa "Gazeta Wyborcza". Barbara Blida - posłanka kilku kadencji, minister budownictwa za rządów SLD - zastrzeliła się w swoim domu 25 kwietnia 2007 r., gdy oficerowie ABW przyjechali ją zatrzymać do sprawy o korupcję (w tle była mafia węglowa). Zdaniem prokuratury miała w imieniu swojej przyjaciółki przekazać łapówkę prezesowi Rudzkiej Spółki Węglowej. Parę miesięcy po jej śmierci prokuratura z braku dowodów umorzyła sprawę prezesa, który miał dostać łapówkę. Potem sąd umorzył oskarżenie w sprawie mafii węglowej (nie jest prawomocne). Toczy się natomiast proces porucznika - za niedopełnienie obowiązków - kierującego akcją ABW u Blidów w kwietniu 2007 r.