"W poprzednich latach gospodarstw domowych skrajnie ubogich ubywało, teraz po raz pierwszy jest ich o 1 proc. więcej niż w 2011 r." - wyjaśnia Panek. "Najczęściej ubogie są gospodarstwa małżeństw wielodzietnych i rodzin niepełnych. Im mniejsza miejscowość, tym większy odsetek ubogich. Ale nie przekłada się to na głębokość ubóstwa, czyli jak bardzo ubodzy są skrajnie ubodzy. Głębokość skrajnego ubóstwa, czyli przeciętne dochody gospodarstw skrajnie ubogich na wsi, jest podobna do tych w największych miastach" - dodaje.