Ten blisko 60-letni mężczyzna dostaje miesięcznie niewiele ponad 500 zł i niemal wszystkie pieniądze wydaje na leczenie. W tej sytuacji grzywnę zamieniono mu na prace społeczne. Ponieważ nie wywiązał się z nich, sąd skazał go na 3 miesiące więzienia. Dąbek stawił się do odbycia kary, ale po krótkim czasie z racji złego stanu zdrowia i odbywanej terapii sąd udzielił mu przerwy w jej odbywaniu. Kiedy nadszedł termin powrotu do więzienia, Dąbek poczuł się gorzej i złożył dokumenty o przedłużenie przerwy w odbywaniu kary. Jednak, jak informuje gazeta, "sędzia miał za dużo pracy, a poczta nie zdążyłaby dostarczyć korespondencji", więc ciężko chory Dąbek ponownie trafił do więzienia i to tego w Wadowicach, przeznaczonego dla groźnych bandytów.