Jak dowiedziała się gazeta, do Urzędu Kontroli Skarbowej w Gdańsku wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa podatkowego przez Sławomira Nowaka. Nieprawidłowości mają dotyczyć niezapłaconego podatku. Minister początkowo nie wpisał zegarka do oświadczenia majątkowego, które musiał złożyć w Kancelarii Premiera. Zrobił to dopiero w kolejnym oświadczeniu złożonym w Sejmie. Wpisał zegarek do rubryki dotyczącej przedmiotów wartościowych, których właścicielem stał się w 2012 roku. Poseł jest zobowiązany do ujawnienia wszystkich rzeczy, których wartość przekracza 10 tys. zł. Według medialnych doniesień zegarek Nowaka wart jest 30 tys. zł. "Codzienna" wielokrotnie próbowała dowiedzieć się, czy minister zapłacił podatek od darowizny, ale ani służby prasowe Ministerstwa Transportu, ani Ministerstwo Finansów nie odpowiadały. Za niezapłacenie podatku grozi ministrowi wysoka kara pieniężna.