Prokuratura odmówiła bowiem wszczęcia postępowania w sprawie propagowania nazizmu. Chodzi o maski przywódcy III Rzeszy sprzedawane w wielu nadmorskich miejscowościach. Na straganach w każdym z nadmorskich kurortów można kupić maski wielu współczesnych polityków, głównie polskich. Lecz pojawiły się wśród nich także maski Adolfa Hitlera. W tej sprawie wpłynęło zawiadomienie do prokuratury. Ta jednak odmówiła wszczęcia postępowania. W uzasadnieniu tej decyzji można przeczytać, że propagowanie jakiejkolwiek ideologii musi być postępowaniem, którego zamiarem jest przekonanie do niej. Zdaniem prokuratora sporządzającego uzasadnienie nie można przyjąć, że sprzedawanie masek z wizerunkiem Hitlera stanowiło prezentację przedmiotów propagujących faszystowski ustrój państwa, ponieważ były one sprzedawane razem z innymi maskami z wizerunkami znanych osób. Dlatego też należy przyjąć, że miały one mieć charakter zabawek.