Była to kolejna rozprawa w ciągnącym się od 6 lat procesie, w którym Braun jest oskarżony o pobicie sześciu policjantów. Reżyser twierdzi, że było wręcz przeciwnie i usiłuje tego dowieść. Według niego, sąd mu tego nie ułatwia, uniemożliwiając przesłuchanie kluczowego świadka. Protestując przeciwko temu reżyser opuścił salę posiedzeń sądu, za co ukarano go tygodniową odsiadką. - Podczas tego procesu sąd co najmniej trzykrotnie złamał konstytucję oraz Europejską Konwencję Praw Człowieka- komentuje na łamach "GPC" Wiesław Jochann, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku. Dodaje, że gdyby Braun odwołał się do Strasburga, Polska miałaby kolejną przegraną. Tymczasem reżyser zgłosił się więzienia, gdzie usłyszał, że ... nie figuruje w wykazie i ma wrócić do domu.