"Wykreowanie afery z fakturami i oburzenie Polaków sprawą drogich sukienek dla Małgorzaty Tusk, finansowanych przez partię, czy cygar kupowanych z partyjnej kasy dla działaczy PO było ceną, którą partia postanowiła zapłacić, by zawalczyć o większą pulę, czyli zakręcenie konkurentom politycznym kranu z budżetową kasą" - pisze "GPC". Tuż po ujawnieniu sprawy faktur PO Donald Tusk zwołał konferencję i obiecał, że aby "takie sytuacje się nie powtarzały", należy zlikwidować finansowanie partii politycznych z budżetu. Już po kilku dniach do Sejmu trafił przygotowany przez PO projekt ustawy w tej sprawie. "To byłby bardzo dotkliwy cios w pozostałe ugrupowania polityczne" - przyznaje w rozmowie z "Codzienną" dr Rafał Chwedoruk, politolog z UW. Twierdzi on, że scenariusz sprowokowania zmian w prawie poprzez kontrolowany wyciek faktur jest bardzo możliwy. "Jeśli jest się partią władzy, ma się poważne zasoby i można sobie pozwolić na działania niestandardowe, złożone i wielopoziomowe. Można do tego wykorzystywać media. Absolutnie więc bym nie wykluczał, że tak mogło być" - mówi.