Powszechna Organizacja "Służba Polsce" powstała w 1948 r. Jej ustawowym celem było przysposobienie wojskowe, zawodowe, sportowe i wychowawcze. Dla działaczy, którzy zostali do niej powołani, stanowiła odskocznię do dalszej kariery politycznej. Jednak dla większej części junaków "SP" była miejscem represji. Dziś większość spośród tych, którzy jeszcze żyją, to ludzie w podeszłym wieku. Często są w trudnej sytuacji materialnej. - Bardzo niskie renty i emerytury nie pozwalają im na zaspokojenie elementarnych potrzeb, podkreśla pos. Józefa Hrynkiewicz (PiS), która podjęła interwencję w ich sprawie w Ministerstwie Pracy. Niestety nic nie wskórała, pisze "GPC". Resort twierdzi, że nie ma na to pieniędzy, bo musi oszczędzać. Żyje jeszcze ok. 4 tys. byłych junaków zmuszanych do niewolniczej pracy. Gazeta ocenia, że na to by wypłacić im zadośćuczynienie potrzeba by niespełna 3,5 mln zł. Tymczasem Ministerstwo Pracy, które odmawia odszkodowania byłym członkom "SP", wypłaciło swoim urzędnikom (od stycznia do września tego roku) premie i nagrody o łącznej wartości 4,2 mln zł, twierdzi "GPC".