"To nie jest sprawa miasta, to jest sprawa służb porządkowych i prokuratury" - powiedział "Gazecie Krakowskiej" prezydent Majchrowski. W ten sposób skomentował materiał "Superwizjera", w którym TVN pokazuje m.in., jak władze klubu zatrudniają osoby z wyrokami. Jak jednak przypomina Marcin Banasik na łamach "GK", to gmina na mocy umowy z 2007 r. oddała w użytkowanie wieczyste na rzecz TS Wisła działki przy ul. Reymonta oraz sprzedała prawo własności posadowionych na tych nieruchomościach budynków i urządzeń. Zgodnie z umową tereny te powinny służyć celom sportowym. "A tymczasem rządzą tam kibole. Część pomieszczeń była im wynajmowana" - czytamy. Piłkarska drużyna gra z kolei na stadionie wynajmowanym od miasta. Prezydent Majchrowski nie zamierza wypowiedzieć im umowy mimo niepokojących sygnałów, bo - jak pisze "GK" - "uważa, że nie można eliminować sportu, bo coś złego się dzieje w klubie". Więcej w "Gazecie Krakowskiej"