"Węgrzy bardzo chętnie pójdą z Polakami konie kraść" - mówił na początku września Viktor Orban podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy. Jarosław Kaczyński pytany wówczas o to, czy sojusz jest możliwy, i czy z Węgrami "można konie kraść", potwierdził, że Polacy i Węgrzy to nie są identyczne narody. "Nawet między braćmi są różnice" - zaznaczył. "Jednak jest na pewno parę takich stajni, a szczególnie taka jedna, z napisem Unia Europejska - zażartował - gdzie można i trzeba, ale oczywiście pro publico bono" - dodał. Po wspólnych zapewnieniach nie pozostało jednak ani śladu - przekonuje "Fakt". Partia Viktora Orbana popiera bowiem kandydaturę Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej. "Polska na tydzień przed szczytem RE została na placu boju sama" - czytamy w gazecie. Więcej w sobotnim "Fakcie".