Pierwsze informacje o odwołaniu Łandy ze stanowiska wiceministra zdrowia pojawiły się w czwartek wieczorem. Jak ustalił "Fakt", bezpośrednią przyczyną decyzji szefa resortu Konstantego Radziwiłła o zwolnieniu Łandy była notatka urzędniczki Izabeli Trojanowskiej. Pojawiły się w niej zarzuty, że wiceminister przygotowywał decyzje korzystne dla konkretnych firm farmaceutycznych. "Łanda i jego otoczenie miało sugerować firmom farmaceutycznym wykupywanie drogich analiz w firmach doradczych" - pisze "Fakt". Chodzi o firmy, z którymi wcześniej związany był sam wiceminister.Jak donosi gazeta, Łanda ma obecnie zakaz rozmów z dziennikarzami. Więcej w dzisiejszym wydaniu "Faktu".