Jak ustalił Michał Wróblewski z "Faktu", córka i mąż Izabeli Kloc z PiS od niedawna pracują w agencjach Rynku Rolnego oraz Nieruchomości Rolnych. A szef resortu rolnictwa Krzysztof Jurgiel to bliski przyjaciel posłanki - zaznacza dziennik. Oficjalnie z zatrudnieniem rodziny parlamentarzystki tego łączyć nie należy. Nieoficjalnie informator "Faktu" zbliżony do resortu rolnictwa mówi: "Tylko wyjątkowo naiwny może pomyśleć, że Krzysiek Jurgiel nie maczał w tym palców". Córka posłanki Julia Kloc to absolwentka germanistyki i - jak zauważa dziennik - ze sprawami rolnictwa czy ekonomią nie ma wiele wspólnego. Tymczasem znalazła pracę w Agencji Rynku Rolnego. W katowickim oddziale Agencji podległej Jurgielowi, córka posłanki jest od czerwca starszym specjalistą w Sekcji Administracyjno-Finansowej. Mąż polityk PiS Janusz Kloc od kwietnia zatrudniony w Agencji Nieruchomości Rolnych. Jak twierdzi informator "Faktu" z resortu ministra Jurgiela, pan Janusz pracuje w Biurze Prezesa ANR. Biuro prasowe Agencji zapewniło gazetę, że mąż posłanki "pracował już wcześniej w administracji państwowej". Gdzie? Tego rzecznik ANR nie precyzuje. Natomiast Izabela Kloc nie chciała rozmawiać o zawodowej karierze męża. Więcej w "Fakcie".