Zakaz nałożony przez prezydenta na dwoje doradców może mieć związek z ich wypowiedziami na temat referendum konstytucyjnego, które chce zorganizować Andrzej Duda. Zofia Romaszewska stwierdziła, że wpisanie "500 plus" do konstytucji nie jest rozsądne, skrytykowała też ilość pytań zaproponowanych przez głowę państwa - przypomina "Fakt".Z kolei, jak komentuje źródło gazety, "niejednoznaczność profesorskich wywodów Zybertowicza daje paliwo opozycji". Według "Faktu", Zybertowicz miał powiedzieć, że nie zastosuje się do zakazu. Nie wiadomo, czy podporządkuje się Romaszewska. "Pani Zofia chodzi swoimi drogami" - mówi rozmówca z otoczenia prezydenta.Doniesienia "Faktu" zdementował na Twitterze Andrzej Zybertowicz. Nazwał je "fake newsem".