Choć po aferze z nagrodami w rządzie zdecydowano o tym, że prezydenccy ministrowie nie będą już ich otrzymywać, to nadal premiowani są urzędnicy. Tylko w tym roku nagrody otrzymało 320 osób. Najniższa premia wyniosła 348,62 zł na rękę, a najwyższa - 3255,52 zł - poinformowała "Fakt" Kancelaria Prezydenta. Najwyższą premię wypłacono dyrektor generalnej Grażynie Ignaczak-Bandych. Jak informuje "Fakt", nie jest to jej pierwsza nagroda. W zeszłym roku otrzymała dodatkowo 27 tys. zł. Jej pensja razem z premiami wynosi 18,7 tys. zł, czyli niewiele mniej od wynagrodzenia samego Andrzeja Dudy - zaznacza gazeta. Więcej w "Fakcie".