Posłowie, którzy zatrudniają w swoich biurach pracowników na etacie, co roku występują do Kancelarii Sejmu o wypłacenie im trzynastki. "Fakt" dotarł do dokumentu, z którego wynika, że o trzynastki za 2013 rok wystąpiło 455 posłów. Kosztowało to podatników ponad 1,6 mln zł, a pracownicy posłów otrzymali średnio niemal 2,5 tys. zł. Tabloid podkreśla, że w Sejmie są jednak szczególnie hojni posłowie-pracodawcy. Jednym z nich jest były minister finansów Jacek Rostowski, który w formie trzynastki wypłacił swemu pracownikowi prawie 6,5 tys. zł! Trochę gorzej, ale nadal hojnie, wynagradza także premier Donald Tusk, u niego można zarobić średnio ponad 3,5 tys. zł. Tylko pozazdrościć takich zarobków! - komentuje dziennik.