Zarówno Joanna Schmidt, jak i Ryszard Petru publicznie deklarowali, że korzystają z rządowego programu wsparcia rodzin."Skoro mam do czegoś prawo, to je egzekwuję. I robię to dla zasady. Jeżeli ustala się, że świadczenia może pobrać tylko część ludzi, to ja to respektuję. Ale jeżeli prawo mają wszyscy - dlaczego mam się go sam pozbawiać?" - mówił w ubiegłym roku lider Nowoczesnej.Jak donosi "Fakt", Petru nie wykazał w swoim oświadczeniu majątkowym, że pobiera świadczenie. Nie uczynili tego również inni posłowie Nowoczesnej, m.in. Joanna Scheuring-Wielgus, Kamila Gasiuk-Pihowicz, Joanna Schmidt czy Paulina Hennig-Kloska.W maju, podczas konwencji programowej Nowoczesnej, Petru zapowiedział, że partia przedstawi swój autorski program wsparcia dla rodzin "Aktywna rodzina", który miałby zastąpić "500 plus". Jak mówił Ryszard Petru, program "zakłada radykalną obniżkę podatków na każde dziecko, zaczynając od pierwszego". Więcej w "Fakcie".