Jak poinformowała Kancelaria Sejmu, warunkiem rozliczenia kosztu noclegu jest złożenie przez posłów do końca roku imiennie wystawionych faktur. Mogą oni korzystać z takiej możliwości np. w czasie wyjazdów na spotkania z wyborcami.Według danych, do których dotarł "Fakt", w zeszłym roku Sejm zapłacił za hotele 358 politykom. Wśród liderów są m.in. posłowie Piotr Cieśliński z PO, który wykorzystał cały limit i Kazimierz Ujazdowski z PiS (7552 zł). Prawie 7200 złotych wydał poseł Tomasz Kaczmarek.