"Padła taka propozycja. Kilku poważnych graczy jest za takim rozwiązaniem" - miał przekazać tabloidowi "jeden z ważnych europosłów". W tej sytuacji PiS-owi trudno będzie w strukturach unijnych poruszać temat pociągnięcia Tuska do odpowiedzialności za Brexit. "Tak naprawdę poza apelowaniem w mediach nic nie możemy zrobić" - cytuje polityka PiS "Fakt". "Poparcie dla władz UE, które doprowadziły do tego, że Wielka Brytania, piąta gospodarka świata, wychodzi z Unii, powinno ustać" - mówił Witold Waszczykowski. Przekonywał, że obecne władze Unii Europejskie powinny oddać stanowiska nowym elitom europejskim, które - jak dodał - poprowadziłyby Europę do nowej jedności. Również Jarosław Kaczyński tuż po ogłoszeniu wyniku referendum zabrał głos, stwierdzając, że wyjście Wielkiej Brytanii z UE "jest wielką, straszliwą klęską polityki Unii" i powinny być z tego wyciągnięte wnioski personale w obecnym kierownictwie UE. Kaczyński stwierdził, że "tutaj szczególnie ponurą rolę odegrał Donald Tusk, który prowadził rokowania z Brytyjczykami i w gruncie rzeczy doprowadził do tego, że niczego nie otrzymali, czyli ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za Brexit i powinien zniknąć z europejskiej polityki, ale to dotyczy całej Komisji Europejskiej w jej obecnym składzie".