Jak donosi "Fakt", nowe logo izby wyższej parlamentu będzie kosztowało podatników ponad 110 tysięcy złotych. Szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski uspokaja jednak, że nie chodzi tu wyłącznie o logo, ale o system identyfikacji wizualnej, który powstaje w porozumieniu z Kancelarią Prezydenta, Premiera i Sejmu. Ma on być podstawą dla spójnego systemu identyfikacji państwowej - czytamy. Jednocześnie "Fakt" przypomina, że dwa lata temu posłowie PiS byli oburzeni zamówionym przez ówczesnego marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego logo parlamentu za 50 tysięcy zł. Więcej w "Fakcie".