Mariusz T. miał zakaz opuszczania pomieszczeń dla własnego bezpieczeństwa, wszystko, co było mu potrzebne było dowożone przez funkcjonariuszy. Jak twierdzi informator "Faktu" to bardzo rzadka procedura, zazwyczaj osoba, która jest chroniona przez policjantów sama zapewnia sobie niezbędne do życia środki. Według "Faktu" koszt takiej operacji ochrony Mariusza T. może kosztować od kilkunastu tys. zł do nawet kilkudziesięciu tys. miesięcznie. Pieniądze te pochodzą z naszych podatków. Nie wiadomo jeszcze dokąd "szatan z Piotrkowa Trybunalskiego" został wczoraj przetransportowany.