"Fakt": Kulisy wypadku prezydenckiej limuzyny
Przegląd Prasy
W dniu, w którym doszło do wypadku z udziałem prezydenckiej limuzyny, Andrzej Duda miał z Karpacza do Wisły lecieć helikopterem, ale nie pozwoliła na to pogoda - wynika z ustaleń "Faktu".
Według informatorów "Faktu", opona zamontowana w prezydenckiej limuzynie miała czwartą kategorię zużycia. Rozmówcy gazety zaprzeczają informacjom "Rzeczpospolitej", która podała, że w pojeździe zamontowano oponę wycofaną już z użytku.
"Według obowiązującej wtedy instrukcji, na tej zużytej oponie można było przejechać jeszcze prawie 3000 km" - czytamy w "Fakcie".
Więcej w "Fakcie".