"Ludowcy - mistrzowie od rozgrywania na swą korzyść politycznych zawieruch - znów zwietrzyli dla siebie szansę. Chcą namówić prezydenta i premier na polubowne rozwiązanie problemu Sikorskiego, którego sprawa mocno obciąża Platformę. Oczywiście oznacza to układ" - donosi "Fakt". Co PSL dla PO w zamian? Ludowcy zrezygnują z wystawienia własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Zaangażowanie PSL w kampanię Komorowskiego może oznaczać zwycięstwo kandydata PO już w I turze. "Zych był już marszałkiem w latach 90. i cieszy się w Sejmie dużym uznaniem. Ludowcy swego kandydata reklamują jako tego, który może przywrócić Sejmowi dobrą opinię, mocno nadszarpniętą występami Sikorskiego, aferą z kilometrówkami i trójką madrycką oraz awanturami posłów na sali plenarnej" - czytamy. Jednocześnie "Fakt" informuje, że kwestia nowego marszałka to drażliwy temat w PO. "Wyrzucenie Sikorskiego skończyłoby się w PO bratobójczą wojną. ‘Schetynowcy’ chcą na marszałka Rafała Grupińskiego, a spółdzielnia - Cezarego Grabarczyka" - czytamy.