Jak podaje tabloid, od kiedy rząd PiS przygotowuje budżet, a prezesem IPN jest Jarosław Szarek, Instytut Pamięci Narodowej wydaje cztery razy więcej na bilety lotnicze - w 2016 roku było to 108 tys. zł, a rok później już 425 tys. zł. W tym roku po trzech kwartałach kwota ta wyniosła 423 tys. zł. Z informacji "Faktu" wynika również, że mimo posiadania złotej karty na podróże pierwszą klasą pociągami PKP Intercity, która kosztowała 23 tys. zł, Szarek nie skorzystał z niej ani razu (to karta na okaziciela). Z zestawienia delegacji wynika, że do marca br. (wówczas zakupiono specjalną kartę), szef IPN podróżował pociągiem zaledwie dziewięć razy. W sumie odbył 112 delegacji krajowych. Więcej w dzisiejszym "Fakcie".