"Jakie tajemnice omawiali?" - zastanawia się na łamach "Faktu" opisujący spotkanie polityków Radosław Gruca. Jak czytamy, Schetyna odwiedził Dudę w pałacyku przy ulicy Foksal "bez rzucania się w oczy, ukradkiem i wchodząc bocznym wejściem". Jak twierdzą przedstawiciele nowego prezydenta oraz ministerstwa spraw zagranicznych, w spotkaniu nie było jednak nic sensacyjnego, a rozmowa Dudy i Schetyny dotyczyła stosunków międzynarodowych. "Fakt" doszukuje się jednak drugiego dna. Gazeta podkreśla, że Schetyna "od kilku lat jest w opozycji wobec kolejnych szefów PO". Tego typu sugestie kontruje jednak na łamach gazety Aleksander Smolar z Fundacji Batorego, który wprost mówi, by nie doszukiwać się prób "uwodzenia" Schetyny. "To normalne i właściwe, że prezydent zaprasza na spotkanie szefa ministerstwa spraw zagranicznych. (...) Żeby przejąć politykę zagraniczną, trzeba o jej szczegółach dowiadywać się u źródeł" - zaznacza Smolar. Więcej w "Fakcie".