Przypomnijmy, że kamery wychwyciły dość długą rozmowę prezydenta Andrzeja Dudy i szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. Na filmie widać, jak obaj panowie rozmawiają i się śmieją, oczekując na swoje wystąpienia podczas obrad ONZ. Jak twierdzi "Fakt", scena nie przypadła do gustu wielu politykom PiS. "No proszę bardzo. Widać! Mógł Duda tylko się przywitać i odejść, usiąść gdzie indziej. A to jest po prostu demonstracja z jego strony" - mówi gazecie jeden z polityków PiS. Rozmówca "Faktu" przyznaje nieoficjalnie, że jest w grupie namawiającej prezesa Jarosława Kaczyńskiego, by uniemożliwić Dudzie reelekcję. "To się prezesowi nie spodoba, on nie cierpi Tuska" - komentuje kolejny polityk PiS, który z kolei uważa, że Duda powinien ubiegać się o reelekcję, a jego prezydenturę uważa za gwarant jedności i spokoju w układzie władzy PiS. A jak na rozmowę Dudy i Tuska zareagował otoczenia szefa rady Europejskiej? "Nic nie powiem, nic nie mówimy" - powiedział gazecie Paweł Graś, najważniejszy doradca Tuska. Więcej w "Fakcie"