MTS uznał w czwartek, że deklaracja niepodległości Kosowa, ogłoszona w lutym 2008 roku, nie stanowi naruszenia prawa międzynarodowego. Dziennik stwierdza, że decyzja umocni "separatyzm w niestabilnych regionach" świata. Według "El Pais", orzeczenie MTS otwiera drogę Kosowa do ONZ i do tego, by kolejne kraje uznały jego niepodległość. Dziennik nazywa decyzję Trybunału "wielką porażką" Serbii. Uparcie walczyła ona o zachowanie swojej historycznej kolebki, w której wśród prawie 2 mln Albańczyków żyje 120 tys. Serbów. "El Pais" nie wyklucza, że może dojść do kryzysu rządzącej Serbią koalicji prozachodnich demokratów i socjalistów; jednak jest "mało prawdopodobne", by Serbia na decyzję Trybunału "zareagowała odwetem". Według dziennika, orzeczenie MTS "drastycznie zmniejsza oczekiwania Serbii" podczas ewentualnych rozmów z ONZ na temat byłej prowincji, ponadto waleczność Belgradu, przed którą ostrzegał w czwartek prezydenta Serbii wiceprezydent USA "znacznie zagrażałaby jej strategicznemu celowi wejścia do Unii Europejskiej". Zdecydowana większość państw unijnych uznała bowiem Kosowo, a Wspólnota "nie jest gotowa na przyjęcie do Europy 'nowego Cypru'". "Jedyną rozsądną drogą jest dialog" - twierdzi "El Pais".