Według Ministerstwa Zdrowia, nowe prawo farmaceutyczne miałoby wejść w życie w przyszłym roku równolegle z wprowadzeniem elektronicznych recept. Lekarz wypisujący papierową receptę równocześnie tworzyłby jej wersje elektroniczną. Po zamówieniu leku przez pacjenta w sieci, e-farmaceutę weryfikowałby w bazie danych NFZ - czytamy w "Dzienniku". Apteki internetowe musiałyby być prowadzone przez osoby z wykształceniem farmaceutycznym. Dziś niejednokrotnie tak nie jest. Ponadto wirtualne apteki byłyby zobowiązane do tego, aby dopilnować warunków, w jakich przewożone byłyby leki. Jak podaje "Dziennik", w Europie w wirtualnych aptekach sprzedaje się ok. 8 procent leków, w USA 15 procent, w Polsce natomiast niecały 1 procent.