26 marca w miejscowości Stroud niedaleko Bristolu grupa mężczyzn napadła nastolatka. W jego obronie stanął 33-letni sklepikarz Amo Singh (z pochodzenia Hindus) i sam został poszkodowany. Sprawcy pobili go i kilkukrotnie potrącili samochodem. Mężczyzna z obrażeniami głowy i nadgarstka trafił do szpitala. Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, cytowany przez "Dziennik Polski", przyznaje, że "rzadko zdarza się ktoś, kto ma odwagę z narażeniem zdrowia i życia wystąpić w obronie innej osoby". Majchrowski popiera pomysł radnego Łukasza Wantucha, by uhonorować Brytyjczyka. Miasto jest gotowe, żeby sfinansować pobyt 33-latka i jego rodziny w Krakowie. Jednak ambasada RP w Londynie - która skądinąd oferuje swoją pomoc w załatwieniu formalności - sugeruje, by wstrzymać się z oficjalnym zaproszeniem do zakończenia śledztwa.