Niektóre nagrody budzą kontrowersje - np. niemal 6 tys. zł otrzymała była dyrektor Wydziału Mieszkalnictwa, która w lipcu 2018 r. usłyszała zarzuty korupcyjne - podaje "Dziennik Polski". Magistrat tłumaczy, że większa część przyznawanych kwartalnie pieniędzy została wypłacona za pierwszy kwartał, czyli kilka miesięcy przed zatrzymaniem urzędniczki. Jednak - jak piszą dziennikarze - 850 zł przekazano już po przedstawieniu zarzutów pracownicy magistratu. "Dziennik Polski" zwraca też uwagę na nagrody dla byłego wiceprezydenta Tadeusza Trzmiela, który za pierwsze trzy kwartały 2018 r. otrzymał łącznie 25 tys. zł nagrody i dodatkowo 20 tys. zł "w związku z odejściem po długoletniej pracy z UMK". "Sęk w tym - czytamy w gazecie - że Trzmiel, choć formalnie odszedł z magistratu, trafił do Krakowskiego Holdingu Komunalnego, czyli spółki miejskiej".Więcej w "Dzienniku Polskim".