Kiedy 19 lat temu lekarze wszczepili mu rozrusznik , nie sądził, że kiedykolwiek jeszcze będzie uprawiał sport. Ostatnią zdobyczą Piotra Głowackiego, mysłowiczanina i - jak sam o sobie mówi - pracującego rencisty - jest Mont Blanc. W najbliższych planach jest natomiast wyprawa na Mount Everest. - Wiem już, z kim udam się na najwyższy szczyt Ziemi, prowadziliśmy już też rozmowy z firmą zainteresowaną sponsorowaniem wyprawy. Mimo problemów jestem optymistą - powiedział gazecie Piotr Głowacki.