Chodzi o zdjęcia z ręki robione komórką np. na tle drutów kolczastych czy napisu "Arbeit macht frei". Takie fotografie coraz częściej można znaleźć na portalach społecznościowych. Jak podkreśla dziennik, kontrowersyjne zdjęcia pokazują zazwyczaj roześmiane twarze nastolatków. Chodzi zarówno o Polaków, jak i młodzież z Zachodu. "Są to fotografie wykonywane najczęściej w miejscach, które uważane są za symbole Auschwitz - przede wszystkim przy bramie wejściowej, ale też np. pod Ścianą Śmierci" - mówi gazecie Bartosz Bartyzel z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Psycholog społeczny prof. Zbigniew Nęcki uznaje takie zachowanie młodych ludzi podczas zwiedzania KL Auschwitz za jeden z objawów "psychopatyzacji społeczeństwa". "To wyraźny dowód na to, że kładzie się akcent na sensacyjny wymiar wojny, kosztem wymiaru humanitarnego. Młodzież chwali się obecnością w byłym obozie koncentracyjnym jako ekstremalnym przeżyciem, ale zapomina o wczuciu się w powagę miejsca. To lekceważące, a nawet poniżające dla ofiar Auschwitz" - tłumaczy.