Według danych resortu pracy systematycznie spada liczba wypłacanych jednorazowych zapomóg w wysokości 1 tys. zł na dziecko - jeszcze w 2009 r. było ich niemal 414 tys., w 2014 - tylko ok. 279 tys. To samo dzieje się z samorządowym becikowym - pięć lat temu wypłacono 19,3 tys. świadczeń na kwotę ok. 16,5 mln zł, a w ub.r. - 6879 za nieco ponad 6 mln zł. Spadająca liczba świadczeń związana jest przede wszystkim z demografią. Według danych GUS w 2009 r. odnotowano 417,6 tys. urodzeń, a w 2013 - już tylko 369,6 tys. Ale demografia to nie wszystko. W przypadku rządowego becikowego doszły jeszcze zmiany w przepisach - od 2013 r. prawo do świadczenia uzależnione jest od kryterium dochodowego. Z kolei samorządy patrzą na sprawę przez pryzmat kosztów. Jak wskazują, to główny powód, dla którego tak mało gmin w skali kraju - ok. 50 jednostek na 2478 istniejących - decyduje się na zapomogi.