Jak ujawniana łamach "Dziennika Gazety Prawnej" Patryk Słowik, do informacji o pasażerach dostęp będzie miało 11 podmiotów, w tym prokurator krajowy, komendant główny policji i szef Krajowej Administracji Skarbowej. Jeśli po pozyskaniu danych służby ustalą, że ktoś co prawda nie jest terrorystą, ale popełnił inne przestępstwo - i tak będą mogły je wykorzystać. Czego dowiedzą się służby? Przede wszystkim tego, kto i dokąd lata. Uzyskanie takich informacji ma zająć niewiele czasu. Obecnie o dane należy występować do poszczególnych przedsiębiorców. Teraz będzie łatwiej, ponieważ powstanie jedna wielka baza - czytamy. Projekt zakłada, że służby będą mogły sprawdzić nawet samolotowe menu pasażera. Dzięki temu będzie można z pewną dozą prawdopodobieństwa określić np. wyznanie klienta linii lotniczych. Obowiązkowe będzie również zbieranie danych na temat nieletnich pasażerów. Jak zaznacza dziennik, projekt ustawy o przetwarzaniu danych dotyczących przelotu pasażera nie jest wymysłem ministra spraw wewnętrznych Mariusza Błaszczaka. To nasze zobowiązanie unijne wynikające z konieczności wdrożenia dyrektywy. Więcej w "Dzienniku Gazecie Prawnej".