W 2014 r. z opieki psychiatrycznej korzystało 23,5 tys. dzieci między 4. a 6. rokiem życia, czyli o 3 tys. więcej niż trzy lata temu - wynika z danych resortu zdrowia. Kiedyś mieliśmy 17 łóżek, a teraz 30 i wszystkie są zajęte, na przyjęcie do szpitala trzeba czekać - mówi Renata Tokarz-Czart, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci i młodzieży w szpitalu im. Babińskiego w Łodzi. Jak dodaje, na oddział trafiają dzieci z zaburzeniami snu, nadpobudliwością, moczeniem nocnym i stanami lękowymi. Winni temu są rodzice: niespójny system wychowawczy, bezstresowe wychowanie i rozwody - wylicza "DGP".