"Jaka jest wielkość ministerialnych gabinetów politycznych i sekretariatów? Te pierwsze zatrudniają 66 osób, te drugie - ponad 550 pracowników. Robią niewiele, ale trzeba im sporo zapłacić" - pisze dziennik. "Rekordzistą pod względem wielkości gabinetu politycznego jest wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński, który do pracy potrzebuje aż ośmiu doradców" - wylicza gazeta. Dziennik wymienia również, że dwa resorty obchodzą się bez gabinetów (skarbu i rozwoju regionalnego) i nic nie wskazuje na to, by szczególnie na tym traciły. "Po 2011 r. znacząco zmalały za to kadry biur i sekretariatów poszczególnych ministrów. Rekordzista pod tym względem jest Radosław Sikorski, który zatrudnia w sekretariacie 55 osób, choć w ostatnim czasie ta liczba zmalała z 77" - pisze dziennik. Jesteś świadkiem ważnych zdarzeń lub ciekawych sytuacji? Masz wyczucie chwili i zmysł reporterski? Zrób zdjęcia i przyślij je do nas! Może to Twoja fotografia zostanie wybrana jako zdjęcie miesiąca