"Społeczna kontrola nad sprawującymi władzę skupia się na najniższych samorządowych szczeblach. Oświadczenia majątkowe nie tylko trzeba tam składać, lecz także je ujawniać. Na najwyższym szczeblu jest to jedynie kwestią dobrej woli" - tłumaczy gazeta. W przypadku niektórych osób sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana - oświadczenia stanowią tajemnicę prawnie chronioną. Tak jest choćby w przypadku prezydenta, szefa Najwyższej Izby Kontroli czy prokuratora generalnego.