Piotr Duda mówił o kulisach rozmów o podwyższeniu wieku emerytalnego i na temat płacy minimalnej. Stwierdził, że "nie było żadnego dialogu". Związkowcy proponowali wzrost płacy minimalnej do 1720 zł, a rząd zgodził się tylko na 1680 zł. Przedstawiciele rządu mieli powiedzieć: "Powinniście się cieszyć, bo były plany zamrożenia płacy minimalnej na poziomie 1600 zł". Duda powiedział, że dyskusji o elastycznym czasie pracy na posiedzeniu plenarnym Komisji Trójstronnej w ogóle nie było. "Komisja została zwołana dopiero po uchwaleniu ustawy. Nie wiem po co" - pytał. Ocenił także, że rząd lekceważy związkowców i nie obchodzi go, czy dany przepis jest zgodny z konstytucją, czy nie. "Przepychają przepisy tylko dlatego, że są antypracownicze. Ten rząd chyba lubi być antypracowniczy" - ocenił. FZZ, Solidarność i OPZZ opuściły 26 czerwca, na znak protestu, posiedzenie Komisji Trójstronnej z udziałem premiera Donalda Tuska. Związki domagają się m.in. wycofania się przez rząd ze zmian w kodeksie pracy przedłużających maksymalnie do 12 miesięcy okres rozliczeniowy czasu pracy. Obecnie rozliczany jest on maksymalnie w ciągu 4 miesięcy. Warunkiem powrotu do rozmów jest też dla związków dymisja ministra pracy i polityki społecznej Władysława Kosiniaka-Kamysza i jednocześnie jego odejście z funkcji przewodniczącego Komisji Trójstronnej. "Kolesiom z PO puszczają nerwy" Szef "Solidarności" odniósł się także do zarzutów Bogdana Borusewicza. Marszałek stwierdził ostatnio, że Piotr Duda w czasie stanu wojennego "stał po drugiej stronie". "Widać, że kolesiom z Platformy puszczają nerwy" - powiedział. I dodał, że Borusewicz przekroczył granice walki politycznej. Marszałek senatu powiedział w środę w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że dzisiejsze kierownictwo "S" nie ma nic wspólnego ze starą "Solidarnością". "Przewodniczący Piotr Duda w czasach stanu wojennego był po drugiej stronie, ochraniając z dywizją powietrzno-desantową radio i telewizję. To chichot historii. Dla niego stare podziały i historia są nieaktualne" - powiedział gazecie Borusewicz. ak