Wiedza na temat liczby polskich dzieci, które przebywają poza Polską, jest niepełna. "Emigranci nie mają obowiązku zgłaszania potomstwa do ewidencji urzędów stanu cywilnego" - zaznacza dziennik. "Nie wiadomo, ile dzieci nie zarejestrowano, ale wiadomo, że za granicą rodzi się ich dużo (...) co poprawia statystyki w innych krajach, podczas gdy w Polsce dzietność spada" - czytamy w artykule. "Notowany ostatnio wzrost może wynikać z osiadłego charakteru emigracji Polaków (W. Brytania średnio 9 lat, Irlandia - 7 lat, Niemcy - 11 lat) i struktury wiekowej emigrantów. Ze spisu powszechnego wynika, że w 2011 roku za granicą przebywało ok. 250 tys. kobiet w wieku 35-49 lat, które mogły się zdecydować na macierzyństwo ze względu na tykający zegar biologiczny" - pisze "DGP". "Do zwiększenia liczby dzieci urodzonych za granicą i zarejestrowanych w Polsce mogła się przyczynić także tocząca się w wielu krajach dyskusja o ograniczeniu zasiłków wypłacanych na dzieci i potrzeba utrzymania więzi z krajem "bo a nuż się tu wróci".Więcej w "Dzienniku Gazecie Prawnej".