Juncker oświadczył przed świętami Bożego Narodzenia, że jest gotowy do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego w maju 2014 roku jako główny kandydat Europejskiej Partii Ludowej. W przypadku zwycięstwa obozu konserwatywno-liberalnego Juncker mógłby się ubiegać o stanowisko szefa KE. Decyzja w tej sprawie zgodnie z zapisami Traktatu z Lizbony ma być po raz pierwszy w historii UE uzależniona od układu sił w PE.Według "Spiegla" Merkel będzie zabiegała o zablokowanie kandydatury Junckera, obawiając się, że wyrażana przez niego niejednokrotnie krytyka pod adresem unijnych przywódców może nastawić ich negatywnie do KE i może mieć negatywny wpływ na działalność UE. Redakcja tygodnika twierdzi ponadto, że także stosunek Merkel do Junckera nie jest pozbawiony napięć. Zdając sobie sprawę ze stanowiska Merkel, Juncker zabiega o zmianę swojego wizerunku. W materiale opublikowanym przez "Handelsblatt" polityk luksemburski uznał za "słuszny i pozytywny" fakt kierowania przez Merkel - "utalentowaną narratorkę" - Niemcami i Europą. Partie konserwatywne mają wybrać swojego głównego kandydata w majowych wyborach do PE podczas kongresu w Dublinie w marcu 2014 roku. Jak pisze "Der Spiegel", Merkel namawia do kandydowania polskiego premiera Donalda Tuska lub szefa rządu Irlandii Endę Kenny'ego. Juncker był premierem Luksemburga w latach 1995-2013. W lipcu br. podał się do dymisji w związku ze skandalem korupcyjnym w służbach specjalnych. Tusk wielokrotnie zapewniał, że nie zamierza kandydować na szefa KE, lecz pragnie poświęcić się do 2015 roku sprawom krajowym.