Ze sprawozdania, które odnosi się do 2013 roku, wynika, że liczba oficerów rosyjskiego wywiadu w Czechach jest niezwykle wysoka. Do tego dochodzą wywiadowcy, którzy podróżują jako pracownicy naukowi, eksperci lub po prostu turyści, a także Czesi, pomagający w sposób bardziej lub mniej świadomy. "Gazeta Wyborcza" podkreśla również, że Rosja inwestuje sporo pieniędzy, by wpływać na nastroje czeskiego społeczeństwa. Pojawiają się miedzy innymi stowarzyszenia, które szerzą rosyjską propagandę, a niektóre media zajmują jednoznacznie prorosyjskie stanowisko. Również w kręgach politycznych można zaobserwować prokremlowskie odchylenie. Autorzy sprawozdania ostrzegają także, że niebagatelną rolę w budowaniu sieci dostępu i wpływowych kontaktów odgrywają dziennikarze , urzędnicy państwowi i lobbyści, którzy pomagają w ten sposób Rosji. Więcej w dzisiejszym wydaniu "Gazety Wyborczej".